Przymusowy prawie cały dzień w manili też nie poszedł na straty. Przylecieliśmy z Legazpi ok 10:00 i pierwsze co zrobiliśmy to taksówką pojechaliśmy do zajezdni FLORIDA BUS kupić bilety na nocny autobus do Banaue. Okazało sie że autobus wyjeżdża o 21:10 więc mamy caaaały długi dzień. Pojechaliśmy zatem do Oceanarium. Wstęp to koszt ok 400P za osobę. Mamy porównanie tylko do Oceanarium w Bangkoku (to w podziemiach centrum handlowego Siam Paragon) i jeśli ktoś tam był to na pewno nic lepszego w Manilijskim oceanarium nie zobaczy. Ale fakt faktem jeśli trzeba sobie zająć jakoś dzień w gorącej Manili to warto tu zajrzeć. Po oceanarium pojechaliśmy do centrum handlowego Mall of Asia. W Polsce atrakcjami w centrach handlowych są np fontanny. W Azji takie atrakcje już nie przechodzą, tutaj atrakcją jest pełnowymiarowe lodowisko usytuowane w głównym hallu a dookoła sklepy, knajpy i tysiące zakupowiczów. Bardzo fajną jak dla nas atrakcją jest ogromna kula ziemska ok 10m średnicy stojąca na środku ronda przed Mall of Asia. Po zmierzchu okazuje się, że na tej kuli są tysiące diod, które zamieniają się w ogromny przestrzenny ekran reklamowy.