Dzisiaj dolecieliśmy do Legaspi z przesiadką w Manili. Stąd już tylko ok godziny drogi i jesteśmy w Donsol. Jest to wioska rybacka o której do 1998 roku nikt nie słyszał. Dzisiaj do Donsol przyjeżdża wielu ludzi by móc posnurkować z rekinami wielorybimi, których rozmiary dochodzą do 12m długości. Co roku od stycznia do maja przypływają tu dziesiątki takich "rybek", a miejscowi już się wyspecjalizowali w odnajdywaniu ich i pokazywaniu turystom.
Po dotarciu do Donsol ok godz 15:00 zatrzymaliśmy się w jednym z tutejszych Resortów, po czym zaraz udaliśmy się do biura (jedynego które organizuje pływanie z rekinami) by zarejestrować się, oraz wykupić miejsce na łodzi na jutrzejszy dzień. Opłata rejestracyjna to 300P za os, a koszt wynajęcia łodzi to 3500P / max 6 osób.
Następnego dnia zbiórka o 7:30 i wraz z parą z Danii i chłopakiem ze Szwajcari wypływamy o 8:00. Przez pierwsze 20 min wszyscy podenerwowani patrzą w wodę i nic. Po 30 minutach słyszymy od naszego przewodnika "Ready"!!?? i w 15 sekund wszyscy mają już założone płetwy maski i rurki. Potem wskakujemy na znak do wody. Woda przejrzystością nie grzeszy, widać zaledwie na jakieś 6m i tak siedzimy w tej wodzie i wypatrujemy. Po chwili przepływa ze 3m od nas wielkie bydle i oczywiście każdy ile sił w nogach płynie za nim żeby jak najdłużej nacieszyć się widokiem. Mieliśmy duże szczęście bo ten miał ok 10m. W ten sam sposób przez kolejne 2,5h oglądamy jeszcze 6 innych rekinów wielorybich od ok 7 - 10m długości.