Dzisiejszy dzień znowu był długi a to z powodu 8h przejażdżki publicznym autobusem:) Droga się niestety nic nie zmieniła od ostatniego razu. W Puerto Princesa wybraliśmy się na kolacje do zachwalanej wszędzie restauracji KALUI. Jest to pierwsza restauracja w Azji, która na nas zrobiła ogromne wrażenie. Wszystko stosunkowo niedrogie porównując do okolicznych knajp i restauracji, obsługa na 5+, zamówione potrawy na stole po 10-15 minutach. Przykład: kawałek Marlina z ryżem i czymś wyglądającym jak opiekane bakłażany do tego sałatka z wodorostów - 200P, water melon shake itp - 50P, półmisek owoców morza i 2 zupy (danie dla 2 osób) - 395P, a wnętrze i wystrój tej knajpy trzeba już zobaczyć na własne oczy!!!!!
Jutro rano lecimy przez Manilę do Legaspi, skąd jeszcze 2h autobusem do Donsol i tylko trzymać kciuki, żeby było dużo rekinów wielorybich i udało się nakręcić coś fajnego pod wodą :)