Do Boweca przejechaliśmy przez góry drogę którą budowali 7 lat jeńcy rosyjscy i która otwarta jest tylko 7 miesięcy w roku. Od listopada do maja jest nieprzejezdna. Ponoć jest to najpiękniejsza trasa widokowa w Słowenii... Sam Bovec to maleńkie miasteczko przez które przepływa błękitna rzeka Socza. Jest to mekka dla tych którzy lubią sporty extremalne (rafting, spływy kajakami itp.) Niestety trochę już za późno na taką zabawą bo woda zimna ale tu na bank jeszcze wrócimy latem. Generalnie jeśli się nie ma w planie jakiegoś raftingu to w samym miasteczku nie ma co robić ale rzekę obowiązkowo trzeba zobaczyć.